Nadszedł poniedziałek, a wraz z nim nadeszła wiekopomna chwila losowania dużodomowej nagrody. Gdybym mogła, wylosowałabym po jednym plakacie dla każdego z was, ale cóż, najlepsze nawet chęci nie zastąpią twardej rzeczywistości. A twarda rzeczywistość jest taka, że nagroda, jak królowa, jest tylko jedna...
Maszyna losująca wyciągnęła swoje łapki...
i wylosowała...
...Kasię Olej (Oleja Olej)!!! Hura, hura! Kasiu, bardzo proszę o pilny kontakt w sprawie wysłania plakatu.
Jeszcze tylko napiszę, że wzruszyłam się czytając wasze komentarze. Jest nas tak wielu, podobnie czujących, podobnie myślących. Spotykamy się w tych samych miejscach w sieci, wymieniamy wirtualne uśmiechy i pozdrowienia i tworzymy wirtualny, ale za razem najzupełniej realny archipelag ludzi o bratnich duszach. Mamy podobne problemy i podobny bałagan w domu. Jestem pewna, że gdybym spotkała kogokolwiek z was w realu, miałabym wrażenie, że znamy się doskonale od wielu lat. I to pomimo różnicy w naszych metrykach, he he.
Tak więc ściskam was mocno i do zobaczenia. Także w realu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz